Three lovely friends    

GALERIA                      

Zadanie: Praca plastyczna  w jaki jeszcze inny sposób można było uratować trzech przyjaciół? Gdzie jeszcze mogłyby się schować? 

Bajka o trzech wspaniałych przyjaciołach

Było piękne lato. Trzy motyle, dobrzy przyjaciele, bawiły się na polanie w piękny letni dzień.
 Jeden miał białe skrzydła, drugi żółte, a trzeci czerwone. Jednak podczas gdy motyle bawiły 
się w chowanego, zaczął padać ulewny deszcz. Trzy motyle zaczęły pędzić w poszukiwaniu schronienia.
Na początku spotkały białą stokrotkę, która przesuwała kwiaty płatków w krople deszczu. Była piękna.
 "Witaj, Daisy, weź nas pod swoje płatki kwiatu! Jesteśmy mali i ciężkie krople wody niszczą nasze skrzydła! "
 "Jest was za dużo," powiedziała Daisy. „Mogę wziąć  tylko białego motyla, który wygląda jak ja,
 inni niech idą dalej i szukają schronienia! Ale biały motyl powiedział do swoich przyjaciół:
 " Lećmy dalej! Przeciwnie, będę walczył z deszczem, zamiast zostawiać was! "
I wszystkie motyle poleciały dalej  w ten ulewny deszcz. Na ich drodze pojawił się  żółto-złoty tulipan.
  "Drogi Tulipanie, ukryj nas w twoim kwiecie! Jeśli nie znajdziemy domu, umrzemy pod tym 
zimnym i szybkim deszczem. "Jest was  za dużo," powiedział tulipan.
  "Ty, piękny żółty motylu, zostań ze mną, ale niech inni szukają drogi!" Ale żółty motyl odpowiedział
 tak jak biały motyl, a potem poleciał dalej z nimi w deszcz.
A przed nimi ukazał się czerwony mak z dużymi, jasnymi płatkami. Poprosili go, aby dał im  schronienie z powodu ulewnego deszczu, gdyż one ledwo mogą już latać.

 "Nie mogę was wszystkich schronić; tylko ciebie czerwony motylu! Pozostali dwaj powinni poszukać innego

 

schronienia! " Ale czerwony motyl nie odwrócił się od swoich przyjaciół i nie zostawił ich. Polecieli dalej.

Nagle przed nimi wyłoniła się wysoka i piękna topola, która schroniła  wszystkie trzy motyle w swoim bogatym ulistnieniu. Było zimno, a ich skrzydełka  nie były już tak piękne i jasne, ale były szczęśliwe i dumne, ponieważ znały moc prawdziwej przyjaźni, radości i gościnności.
   Wkrótce deszcz ustał, a trzy motyle podziękowały wdzięcznie topoli za schronienie, i zanurzyły się  
w ciepłe i czyste powietrze.